SZLAKI MARZEŃ: Wycieczki dla Seniorów #3 - Fotorelacja z wycieczki

8 lipca 2024 17:26

Szlakiem ropy naftowej i nie tylko ... Trzecia wycieczka w ramach projektu "Małopolska Gościnna" – II edycja z cyklu 'Szlaki Marzeń: Wycieczki dla Seniorów”, za nami. Tym razem motywem przewodnim, była historia ropy naftowej, ale na trasie nie zabrakło też innych obiektów, oraz atrakcji.

 
 
Po drodze, uczestnicy wycieczki, z okien autokaru, oglądali mijane obiekty i dowiadywali się o ich historii. Tak dotarliśmy do muzeum – skansenu „Magdalena”.
Skansen Przemysłu Naftowego „Magdalena” został utworzony na terenie dawnej kopalni Magdalena w Gorlicach przy ulicy Lipowej. Skansen został zaprojektowany w sposób, który ma zapewnić jak najwierniejsze odtworzenie historii gorlickiego zagłębia przemysłu naftowego i zachowania jego pamiątek. Skansen jest w ciągłej rozbudowie.
 
W skansenie można zobaczyć nie tylko narzędzia i urządzenia, którymi ponad 100 lat temu wydobywano z ziemi ropę naftową, ale samemu spróbować rozniecić miechem ogień w kuźni, odkuć na kowadle podkowę „na szczęście”, pokłonić się świętej Barbarze, zobaczyć piękną panoramę Beskidu Niskiego z wieży wiertniczej, ze zrekonstruowanej kopanki „Ćwiartka” sprzed 1880 roku wydobyć „czarne złoto”, którego pieczołowicie strzeże gorlicki łebak, robotnik naftowy. Można tam również zwiedzić rekonstrukcję samowypływu oleju skalnego, który był gromadzony w tzw. bęsiorach lub łapaczkach i zbierany przez łebaka. W części wiertniczej znajduje się szyb z drewnianą wieżą wiertniczo – widokową oraz kuźnia niezbędna dla potrzeb wiercenia w której ostrzono, klepano, świdry do wiercenia udarowego.
 
Pobyt w skansenie ma charakter edukacyjny, historyczny, wiele mówi o tradycjach regionu. Można tu zapoznać się z piękną kartą historii Gorlickiego Zagłębia Przemysłu Naftowego jako dar następnym pokoleniom. To unikatowe miejsce przyciąga Gorliczan, mieszkańców okolic i oczywiście turystów takich jak nasi Seniorzy podróżnicy.
 
Po wyjeździe ze skansenu udaliśmy się do Sękowej, po drodze przejeżdżając przez centrum Gorlic. Będąc tutaj nie mogliśmy pominąć miejsca, gdzie w 1854 roku, po raz pierwszy na świecie zapłonęła uliczna lampa naftowa, skonstruowana przez Ignacego Łukasiewicza, zapalona przez rajców miejskich.
 
Kolejny nasz przystanek to miejscowość Sękowa, gdzie mieliśmy okazję zwiedzić drewniany kościół z Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO. Drewniany kościół filialny w Sękowej pod wezwaniem św. Filipa i św. Jakuba w stylu gotyckim sakralnego budownictwa drewnianego, znajdujący się wraz z innymi drewnianymi kościołami południowej Małopolski na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Ze względu na swoją historię oraz specyficzny wygląd często nazywany Perłą Beskidu Niskiego. Wzniesiony na początku XVI wieku ,ok. 1520 r., najpóźniej w 1522, należy do najpiękniejszych polskich zabytków drewnianych, do 1914 roku uważany był za najpiękniejszy drewniany kościół w Małopolsce. Jak każdy tego typu obiekt, również i on ma swojego dobrego ducha, to znaczy przewodnika, w Sękowej jest nim Pani Beata, która z pasją i zaangażowaniem przybliża historię tego niezwykłego obiektu.
 
Kolejną miejscowością na naszej trasie, było jedno z najbardziej znanych uzdrowisk w Beskidzie Niskim - Wapienne. Wapienne położone jest w środkowej części Beskidu Niskiego w Karpatach Zachodnich. Leży w dolinie potoku Wapienka, w strefie otuliny Magurskiego Parku Narodowego. Miejscowość leży między górami na wschodzie Barwinok 670 m n.p.m., od południa Męcińska Góra 679 m n.p.m. a od północy nad doliną piętrzy się Ferdel 648 m n.p.m.
 
Właśnie od tego ostatniego szczytu, zaczerpnęła swoją nazwę restauracja „Pod Ferdlem”, która była naszym ostatnim przystankiem. Restauracja serwuje wyśmienite, i znane w całej okolicy pierogi, ale zanim je skosztowaliśmy, musieliśmy je najpierw ulepić.
 
Warsztaty kulinarne, z lepienia pierogów, wprawiły w osłupienie nawet wytrawne gospodynie. Pod czujnym okiem Pani Iwony i Pań z restauracji wychodziły z rąk uczestników prawdziwe pierogowe cuda w różnych kolorach, z różnym nadzieniem. Pierogi z serem i borówkami, bryndzą, szpinakiem, serem, pieczone, smażone i gotowane. Prawdziwa uczta dla oczu, podniebienia i oczywiście olbrzymia satysfakcja z uczestnictwa w warsztatach kulinarnych i dobrze ulepionych pierogów. Jako, że okolica znajduje się na historycznym węgierskim szlaku winnym, pierogi popiliśmy wybornym Tokajem.
 
W minioną sobotę było naprawdę gorąco, i dosłownie i w przenośni. Mnóstwo nowych wiadomości, atrakcji i wspomnień. Przed nami wakacje, w trakcie których zapraszamy na wycieczki po Myślenicach, a od września znów wyruszamy w drogę. Zapraszamy na wspólne wycieczki! Kolejne informacje już wkrótce! 
 
*Uczestnikom na trasie towarzyszyli Karolina Korneszczuk-Podoba oraz Marek Stoszek.
 
Projekt realizowany przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego.